Tadeusz Tomaszewski „Wracając do Wilna“ – 21 żywy obraz Wilna z nutą nostalgii

Wilno było wtedy zupełnie inne. Teraz, pomimo że wypiękniało, jakoś nie słyszy się miejskiego gwaru… A może tylko ja nie słyszę? Dawniej był gwar, był ruch, szli ludzie rozmawiali, było słychać śmiech, różne języki… miasto żyło, a ludzie byli jacyś weselsi. – filolog, działaczka społeczna Janina Gieczewska

Nie znam lepszego sposobu podróży w czasie niż wspomnienia prawdziwych ludzi. Właśnie biletem takiej niezwykłej podróży do Wilna z dwudziestolecia międzywojennego jest książka „Wracając do Wilna“.

Tadeusz Tomaszewski_Wracajac do Wilna_recenzja ksiazki

Często myślę o tajemnicy, która tkwi w Wilnie i powoduje, że to miasto tak bardzo przyciąga ludzi, a po rozstaniu z nim tkwi w pamięci jak rana, która się nigdy nie goi. Spotykam Polaków, Żydów, także Litwinów, którzy przyjeżdżają do Wilna i chodzą po nim, jak po jakimś zaczarowanym mieście. Naprawdę w tej aurze, w tej ziemi jest jakaś tajemnica, jakiś trudny do określenia urok, i myślę, że jestem pod tym względem szczęśliwa, że urodziłam się i całe życie mieszkam w tym mieście. – dziennikarka i powieściopisarka Birutė Mackonytė

Ten utwór – to zbiór 21 wywiadów-wspomnień ludzi, którzy urodzili się w Wilnie bądź spędzili tutaj niezapomniane lata swego życia. Te osoby, których wspomnienia zanotował Tadeusz Tomaszewski, zresztą też wilnianin, są naprawdę wyjątkowi i można je odważnie nazwać prawdziwymi ikonami swego czasu, gdyż byli to przedstawiciele sztuki, kultury i nauki: pisarze, aktorzy, lekarze, architekci, naukowcy.

Jestem szczęśliwa. Kocham życie i życie chyba mnie też kochało. Gdybym żyła po raz drugi, niczego bym nie zmieniła, bo niczego nie żałuję. Ptakiem przez życie przeleciałam, można powiedzieć. Jeżeli człowiek stale chce więcej, niż życie mu daje, to stale jest niezadowolony i nieszczęśliwy. A życie piękne takie, jakie jest. – filolog, działaczka społeczna Janina Gieczewska

Dzięki trafnym pytaniom autora zbioru tych wywiadów możemy odtworzyć autentyczny obraz i atmosferę Wilna z pierwszej połowy XX wieku z perspektywy naprawdę intelektualnych ludzi. Te wszystkie wspomnienia w mniejszym czy większym stopniu mają swoją nutkę nostalgii. I chyba nic w tym dziwnego, gdyż ci ludzie wspominają swe dzieciństwo i młodość, lata pierwszych postępów w karierze, pierwszą miłość i wojnę… Każdy pamięta i daje obraz swojego Wilna. Wilna, które na zawsze pozostało w sercu i Wilna, które, się zmieniło. 

Nie wiem, czy ktoś ze starych wilnian pamięta, że na placu Łukiskim stały budki z piwem, wódą i śledziami. Że zimą była tam ślizgawka, latem ustawiano karuzele, czasem na plac przyjeżdżał cyrk. A teraz jest tam piękny park. Ja jednak pozostaję w swoich marzeniach ze starym Wilnem. – aktor Emil Karewicz.

Gorąco polecam wszystkim miłośnikom autentycznych historii prawdziwych ludzi oraz wszystkim, kto kocha Wilno i chce przybliżyć siebie do poznania jak najwięcej barw tego cudnego miasta nad Wilią.